Zapraszam Cię w drogę, czyli od kogo i po co ten blog?
Nazywam się Monika Stasiak i w ramach Fundacji „Na progu” od kilku lat tworzę i prowadzę świeckie rytuały przejścia. Towarzyszę ludziom w progowych momentach życia: przy narodzinach, dorastaniu, zawieraniu małżeństw, a także przy stratach i pożegnaniach. W swojej pracy wykorzystuję antropologiczną wiedzę o obrzędach przejścia, z uważnym wsłuchaniem się w człowieka – jego potrzeby i emocje.
A ponieważ cenię sobie dar słowa – chętnie piszę o rytuałach w cyklu życia i rocznym, o symbolach i kodach kulturowych, o praktykach i przedmiotach łączących się z szeroko pojmowaną sferą obrzędowości. Wierzę, że podróż przez obrzędy i przypisywane im sensy, przez sacrum i profanum, światy i zaświaty jest pięknym ubogacającym doświadczeniem, z którego możemy czerpać również we współczesnym, codziennym doświadczeniu rzeczywistości.
Ten blog jest właśnie zaproszeniem w taką podróż. Początkowo powstawał w mediach społecznościowych, ale konieczność spłaszczania, ograniczania liczby znaków i dostosowywania się do bezwzględnych algorytmów była dla mnie prawdziwą męką. Wierzę, że słowa mają znaczenie i że pewne rzeczy muszą być powiedziane i napisane właśnie tak, a nie inaczej. Dlatego z facebooka i instagrama przeniosłam się z długimi tekstami tutaj, gdzie czas płynie wolniej, a kolejne treści nie napływają kaskadą, co chwila przykrywając to, co znalazło się niżej. To miejsce jest gajem, w którego cieniu piszę i opowiadam, zapraszając, żebyś i Ty dołączył(a) do wysłuchania, a mam nadzieję, że także do rozmowy.
Będą tu trafiały teksty edukacyjne i refleksyjne. Część z nich będzie dotyczyła przebiegu świeckich ceremonii, ich struktury, towarzyszących im symboli, działań i atrybutów. Inne będą traktować o szeroko pojętej obrzędowości, z naciskiem na krąg kultury słowiańskiej, który z fascynacją zgłębiam, przeglądając się w nim i dopatrując się w tym, co dawne połączeń z teraźniejszym. Trafią tu także przemyślenia i opowieści o przyrodzie, która jest dla mnie nieodłączną towarzyszką bycia w świecie – zarówno tym rytualnym jak codziennym. Wreszcie zaś mogą tu od czasu do czasu pojawić się baśnie, które od jakiegoś czasu tworzę i opowiadam w kobiecej grupie spotkań „Na przychaciu”.
Kilka tekstów przywędrowało tu za mną z sociali jako zaczyn tego, co będzie dalej rosnąć i karmić osoby, które tu trafią. Mam nadzieję, że przeczytawszy je, zechcesz zostać ze mną na dłużej i udać się wspólnie w tę podróż. Zapraszam Cię w drogę :-)